W Kuala Lumpur spędziłem naprawdę miło czas i moje dni zupełnie różniły się od tych spędzonych w "mistycznych" Indiach. Poniekąd czułem się tak, jakbym wrócił do odpowiadającej mi cywilizacji i czasu. Jestem chyba mieszczuchem z urodzenia i najlepiej czuję się w tętniącym życiem metropoliach pełnych spalin i klaksonów.
Malezja fajna, ale są jeszcze inne ciekawe kraje do zobaczenia: https://123oszczedzanie.wordpress.com/2015/05/06/top-5-panstw-do-tanich-i-dalekich-podrozy/
OdpowiedzUsuń