poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Jak zarabiam w podróży - bitcoiny

Wielu z Was jest pewnie zaintrygowane, w jaki sposób gromadzę swoje pieniądze na podróże. Po za pracą dorabiam sobie na kilka możliwych sposobów, a jednym z nich jest handel kryptowalutami. Brzmi to może nieco enigmatycznie, ale wyjaśniam to poniżej.

O bitcoinie nie trzeba chyba dużo mówić, bo było o tym sporo szumu w mediach, a kto nadal nie wie czym jest, niech lepiej zajrzy tutaj.

Jak zarabiać? Nie jest to trudne, a zasada stara jak świat. Taniej kupić, a potem drożej sprzedać. Ja handluję bitcoinami i litecoinami, ale są inne opcje. Dodaję pouczajacy przyklad z dnia dzisiejszego:

Kupujemy za 1000 PLN litecoiny po kursie 12,6 (kurs w dniu pisania tego tekstu). Wychodzi nam 79,36 litecoinów.



Odsprzedajemy tego samego dnia po upływie dwóch godzin za 13,79 PLN/LTC. Wychodzi nam około 1094,44 zł, czyli 100 zł zysku.

Efekt: zarobilismy stówkę. Calkiem przyjemnie jak na ilosc wlozonej pracy i czasu. Pamiętajmy jednak, że wykresy trzeba obserwować i kurs rośnie, ale i spada. Jeśli ktoś chce się bawić w te gierki, niech najpierw poczyta czym jest ryzyko inwestycyjne.

Przypomina to bardziej giełdę walutowa, aniżeli stabilny handel, więc odradzam to wszystkim szukającym łatwej gotówki.

Część z nich pozyskuję w wyniku handlu bitcoinami. Jest to oczywiście jedna z metod, ale grosz do grosza i będzie kokosza. Ogromny plus takiego zarobkowania jest taki, ze mozna to robic z kazdego zakatka kuli ziemskiej, co też regularnie czynię. Bitcoiny miały być bańką spekulacyjną, ale wygląda na to, że są gorączką złota naszych czasów.

Zainteresowanych zarabianiem na handlu kryptowalutami odsyłam tutaj

3 komentarze:

  1. Ciekawy sposób zarabiania. Zawsze mnie fascynowało to, jak wiele z najlepiej płatnych zajęć jest "oderwanych" od dostarczania jakiejś wartość światu. Nie, że hejtuje, tylko stwierdzam fakt, bo jak Ci kasę przynosi, to jak się z tym kłócić?

    Sam dzisiaj stworzyłem "gig" na fiverrze. To oczywiście grosze, ale da mi to dodatkowe doświadczenie i materiał do przyszłych projektów, wiec na dobrą sprawę to podstawa mojej dźwigni..

    P.S. Poleciłbym zlikwidowanie tego testu antyspamowego - to dużo ludzi zniechęca od komentowania.
    Druga sprawa, to dodaj z łaski swojej taki widget "ostatnie komentarze" - poprawia płynność dyskusji i ilość komentarzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Krypotwaluty to temat niezmiernie burzliwy, bo wiele osób uważa całe zjawisko za genialną bańskę spekulacyjną. Swoją drogą jak byłem w Honk Kongu to widziałem filmik propragandowy w metrze, który zniechęcał do obrotu nimi!

    Bitcoiny mogą Ciebie akurat zainteresować, bo przynoszą pośrednio ogromną wartość światu. Mam tu na myśli tok rozumowania: bitcoiny są zdecentralizowaną walutą bez głównego emicjenta, a to oznacza, że uderzają w bankierski system, który ustawia świat. Ideologię można jednak dorobić do wszystkiego.

    P.S> Dzięki za pomocne rady i komentarze! Skorzystam i jak znajdę nieco czasu, to wszystko poukładam na nowo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt, że to może być bańka spekulacyjna nie wyklucza, że nie można na tym zarobić. Czas pokaże.

    Ja aż taki antysystemowy nie jestem, ot podatków płacić nie lubię i dorabiam do tego ideologię :) A kasę wolałbym trzymać w czymś bardziej konkretnym, jak złocie, klejnotach, ziemi, broni i pięknych niewolnicach. To jednak narazie jeszcze nie mój problem, bo dochodów jeszcze takich nie mam, żeby to miało sens.

    OdpowiedzUsuń