wtorek, 1 października 2013

Prokrastynacja, czyli syndrom mañana

Prokrastynacja, to nie tylko ciężkie do zapamiętania słowo, ale również określenie na pewien termin w psychologii. Innym słowem mówiąc, robimy rzeczy, których robić nie powinniśmy, po to żeby nie robić rzeczy naprawdę ważnych. Prokrastynację można opisać jako zwykłe lenistwo, ale w praktyce prokrastynator(ka) coś cały czas robi (albo wydaje mu/jej się, że robi). Po za tym w dzisiejszym świecie wszystko ma swoją modną nazwę.

„Prokrastynacja jest jak karta kredytowa. To świetna zabawa, dopóki nie dostaniesz rachunku.” - Christopher Parker 

Ładny ten cytat i oddaje sedno mojego posta. Logiczne jest, że jeśli odkładamy coś w nieskończoność, to prędzej czy później przyjdą tego przykre konsekwencje.

Jeżeli nagle okazało się, że nie mamy czasu nauczyć się na poprawkowy egzamin, to przypomnijmy sobie jak oglądaliśmy memy ze śmiesznymi kotkami wczorajszego wieczoru i przedwczorajszego i jeszcze przed, przed... Poświęcenie 15 minut na demotywujące obrazki to już ponad 1,5 godziny tygodniowo!


Oto kilka sposobów jak ją pokonać:

  1. Planuj działania na kartce - tu i teraz. Planujemy zawsze według zasady: co? na kiedy? Jeśli powiemy, że mamy zamiar kupić nową pralkę, to lepiej zapiszmy "zakup nowej pralki w grudniu". Dla bardziej zabieganych, polecam kalendarz. W tym przypadku jednak nie na pulpicie, gmailu czy w telefonie. Tradycyjny notatnik sprawdza się w tej sytuacji dużo bardziej.
  2. Co możesz zrobić w 5 minut, zrób od razu - zamiast zalać zimną wodą garnek i zostawić w zlewie warto umyć go od razu. Jeśli nie będziemy tak postępować nasze zadania spiętrzą się szybciej niż wspomniane brudne naczynia w kuchni.
  3. Rozliczaj się sam ze sobą (nagrody) - system kar i nagród jest nieco staromodny i mało wydajny. Zamiast karać siebie w jakiś sposób o wiele bardziej warto po prostu stosować małe nagrody i większe nagrody
  4. Zaplanuj najważniejsze obowiązki tego dnia - warto zaplanować sobie 1-3 rzeczy najważniejsze do zrobienia tego dnia
  5. Odetnij się od dekoncentrujących rzeczy - kiedy nie używasz telewizji i internetu to, warto je wyłączyć. Jeśli chodzi o to drugie, to polecam program Cold Turkey. Od kiedy go używam, moja wydajność na komputerze wzrosła chyba trzykrotnie. Zablokujmy witryny z bezużytecznymi badziewiami i rozrywką, które kradną nasz cenny czas. Procrastination Killer też jest swoją drogą dosyć skuteczny.
  6. Zacznij od teraz!

I tak pisząc tego posta przypomniałem sobie co miałem dzisiejszego wieczoru zrobić. Jednak najpierw coś zjem i sprawdzę pocztę, a potem już zabieram się do pracy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz