Aloha! Sporo było zamuły na blogu, ale podaję powodu czemu nie miałem czasu na pisanie. Odpowiedź jest prosta, ponieważ pisałem w tym czasie coś innego. Wczoraj wieczorem otrzymałem pozytywną informację, że wszystko jest gotowe. Właśnie spełniłem jedno ze swoich życiowych marzeń i napisałem książkę. Jabandżi powstało na bazie moich zapisków z pseudopamiętnika, który prowadziłem podczas, gdy mieszkałem w Stambule. Ten okres pozostanie na pewno jednym z najprzyjemniejszych, niezwykłych i zaskakujących epizodów w moim życiu. Proces wydawniczy trochę trwał i książka nie "urodziłaby się", gdy nie pomóc wielu osób. W tym wypadku podziękowania należą się w większej mierze panu Dannemu oraz grupie moich znajomych, która mnie nieustannie wspierała podczas pisania. Na chwilę obecną siedzę zagranicą, ale na prawdopodobnie na jesień będzie jakieś spotkanie autorskie
O czym to wszystko? Najlepiej odda to chyba tekst z okładki:
![]() |
Tak, to wygląda. Jabandżi. |
Mateusz Bamski jako podróżujący artysta, mógłby opowiedzieć
o setkach swoich przygód i ludziach, których spotkał na swojej drodze, odwiedzając
kilkanaście europejskich krajów oraz Indie, Filipiny, Japonię, Irak, Malezję
czy Turcję. Jabandżi jest jednak opartą na autentycznych wydarzeniach,
sentymentalną opowieścią o rocznym wolontariacie w wielomilionowym Stambule,
który zmienił życie i postrzeganie rzeczywistości przez głównego bohatera.
Dzięki tej książce, można zrozumieć, że prawdziwy świat to nie
film akcji z nawoływaniem imama do modlitwy w tle. Prawdziwy świat to chwile
zadumy w tureckim domu starców, krzyki dzieciaków w szkółce dla irakijskich
uchodźców i wszystkie niebezpieczeństwa, które czyhają na nieświadomych
turystów i nieostrożne kobiety w multikulturowej metropolii. Jabandżi jest książką, z której wyrasta maksymalnie
autentyczny opis nie tylko Stambułu,
Turków i ich codzienności, ale także naturalnych relacji między pochodzącymi z
kilkunastu krajów uczestnikami wolontariatu.
Opisany w książce Stambuł, to miasto balansujące na krawędzi
tego co europejskie i tego co azjatyckie, egzotyczne i muzułmańskie. Na własnej
skórze odczuwa to też główny bohater, który zakochuje się w pięknej Turczynce…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz