Już wkrótce ponownie w podróży... |
Niecałe dwa tygodnie zostały mi do końca irlandzkiego kontraktu. Mam nadzieję, że wystarczy mi czasu i zahaczę na "symboliczne" piwko w Dublinie. Potem opuszczam Zieloną Wyspę i udam się w kierunku Szwecji. W Sztokholmie bowiem, mam koleżankę, z którą mieszkałem w Stambule. Trochę to zawikłane.
Nie wiem ile tam, w Szwecji, posiedzę, ale mam w planie między innymi malowanie i wycieczkę do stolicy na imprezownię. Kraj słynie z blondynek, hokeistów, tanich mebli, samochodów Saab i "cudownego" socjalizmu.
Nie mniej oczywiście na Gwiazdkę zawitam do domu rodzinnego w Bydgoszczy, a krótko potem uderzę w kierunku Azji. Mam nadzieję, że dużo ciekawych rzeczy przydarzy się po drodze. Całą "wycieczkę" opatrzyłem symboliczną nazwą "Misja Tułacz", którą mam nadzieję tutaj opisywać.
Na chwilę obecną jestem dosyć zajęty paroma sprawami, ale gdy wylecę z Irlandii będę wolny jak ptak. A propo - robi się tu powoli zimno, więc chyba pora odlecieć do ciepłych krajów.
Enjoy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz